czwartek, 14 lutego 2013

Historia od Kany


   Biegnąc wzdłuż brzegu jeziora Siedmiu Wód usłyszałam szelest wśród drzew.
Spoglądają się za siebie ujrzałam cień, ale nie wiedziałam kto to jest, więc biegłam dalej z przekonaniem, że miałam zwidy, ale gdy cień wyrównał mi kroku zatrzymałam się i zapytałam:
-Kim jesteś?- lecz nie otrzymałam odpowiedzi.
I zapytałam ponownie
-Czego chcesz ode mnie?-Wtedy usłyszałam cichą lecz wyraźną opowiedz
-Jestem ci bardzo ale to bardzo bliską osobą.
-Bliską? najbliższą mi osobą była moja rodzina, a najbardziej siostra.
I znowuż otrzymałam cichą lecz bardziej słyszalną opowiedz.
- Więc powinnaś wiedzieć kim jestem.
Wtedy dotarło do mnie że rozmawiam z własną siostrą której nie widziałam od dwóch lat.
-Czoti? (zapytałam nie pewnie)
-Tak to ja(opowiedziała wyłaniając się z pośród drzew)
-Tyle lat się nie widziałyśmy co się z tobą działo?
-Nic ciekawego zresztą co będę cię zanudzać jednak mam do ciebie
Czy chciałabyś dołączyć do mojej watahy?
Spoglądając na siostrę porozumiewawczo tak zostałam w tej watahy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz